IN THE SUNSHINE

W cyklu In the Sunshine zwracam szczególną uwagę na duchowy pierwiastek zła, który jest dostrzegalny w wielu aspektach współczesnej kultury. Podstawowym narzędziem do manipulacji ludzi w okultyzm są media. Dochodzi do tego totalny brak rozeznania w świecie duchowym. Duchowa naiwność.

Szatan jest ojcem kłamstwa i bogiem kultury, tak więc nowe wartości nowej kultury nowego świata, który nas otacza i dominuje, są jego dziełem. Oczywiście nie mogłoby się to w pełni udać bez psychologii, która wpoiła ludziom filozofię egoizmu, pychy i antywartości. Dopiero mając takiego kooperanta postmodernistyczne środowiska kulturalne mogły narzucić nam obce standardy, których główną osią jest okultyzm rozumiany w sensie satanizmu kulturowego (oraz filozoficznego). Główną jego zasadą jest brak zasad, czyli: Nie ma prawdy, nie ma dobra – ja stanowię o wszystkim.

W tym względzie Szatan jest mistrzem populistą – każdej grupie daje i mówi to co będzie się jej najbardziej podobało i dlatego jest to takie zwodnicze ponieważ przedstawia się jako przewodnik duchowy, który wskazuje drogę do wyzwolenia. A to wyzwolenie w wydaniu satanistycznym polega zawsze na nieposłuszeństwie wobec Bożych przykazań. Odrzucenie nauki Chrystusa nazywane jest wolnością, a wiadomo, że każdy chce być wolny.

Tak więc można to znaleźć wszędzie, a jednocześnie tak mało ludzi to dostrzega. Do tego odnosi się tytuł cyklu In the Sunshine – czyli W blasku słońca. Satanizm nie musi już być ukrywany, bo wystarczy, że nie jest dostrzegany. Zło stosuje taktykę małych kroczków – nie może ukazać się od razu w pełnej krasie, ponieważ ostatecznym celem jest akceptacja Antychrysta jako Zbawiciela. Dlatego też żyjemy w czasach uzewnętrznienia hierarchii proklamowanej przez okultystkę Alice Bailey. Przejawia się to w ten sposób, że sekretne nauki, dostępne wcześniej tylko adeptom tajemnych szkół, umieszcza się w opowieściach, książkach filmach i innych historiach. A te udostępnia się wszystkim jako dobra kultury. W ten sposób Szatan zasiewa ziarna duchowego zepsucia w naszej wyobraźni. Adresatami tego rodzaju wytworów są najczęściej dzieci. Atrakcyjna forma i wciągające – pełne przygód i intryg – fabuły stanowią atrakcyjną przynętę. Rodzice widzą w tych bajkach i opowieściach tylko nieszkodliwe historyjki. Zaślepienie wynika w dużej mierze z nieznajomości Biblii oraz z faktu, że trwa to już kilka pokoleń. Po tym jak filmy Disney’a napompowały dziecięcy świat okultyzmem, granica się przesunęła i teraz można zrobić w zasadzie wszystko.

Każde dziecko stopniowo jest znieczulane na pewne rzeczy związane z okultyzmem. Skutek jest taki, że nie jest to postrzegane jako coś niebezpiecznego ale jako coś dobrego, wręcz pożądanego. W ten sposób otwierają się na duchowy wymiar zła. Zastosowany proces przypomina w swej istocie tzw. pranie mózgu.

Dzieci wciągane są w wykreowany świat, w którym pokazane jest, że jeśli – przykładowo – nie lubisz magii to nie jesteś cool. Te opowieści inspirują pewne myśli, tak że po jakimś czasie ich odbiorcy próbują naśladować swoich bohaterów. A przecież magia i spirytyzm to duchowe cudzołóstwo z Szatanem Biblia ostrzega: Przyjdzie bowiem czas gdy zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich pożądliwości zgromadzą sobie nauczycieli – mając uszy chciwe pochlebstwa i od prawdy słuch z pewnością odwrócą, a obrócą się ku baśniom. (2 Tymoteusza 4,3-4)